poniedziałek, 19 lipca 2010

The best of...

Obecnie mam 24 stylizacje i jedną w przygotowaniu. 4 z nich mają (jak na mnie) dobre oceny, więc się nimi pochwalę.
*Werble* Tam, tara, tam...



To chyba zasługa tej pięknej sukienki, o której peany można czytać tutaj.

Również sukienka Lipsy, tyle że w "parkowej wersji",
czyli kardigan, dziewczęca opaska i już mniej dziewczęcy piesek (no cóż,
niestety nie jest to słodki biały pudelek ;))

Nie spodziewałam się takiego spektakularnego wyniku, po tej stylizacji ;)
Szczerze mówiąc nie dałabym sobie serduszka za tę stylizację.

A teraz bardziej luzacko. I odmiennie. Mało u mnie stylizacji bez sukienek...
Ubóstwiam sukienki, a tu proszę - top (o matko, marzę o takim),
szary kardigan, legginsy i odważna (przy tak stonowanej kolorystyce) "sztywna"
torebka.

Po kolei ile te stylizacje mają "serc" (czyli ile osób je lubi):
1. 16 serc
2. 15 serc
3. 14 serc
4. 13 serc

Różnica jest minimalna. Jest u mnie jeszcze sporo 12-sercowych stylizacji
i większość o niewiele mniejszej liczbie lubiących :)

Mam nadzieję, że czytelnicy też klikną serduszko, polecam.

I pozdrawiam :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz